Odeszła Zuzia, nasza najstarsza koza. Nasz doktor mówił, że takiej starej kozy nie widział w swojej praktyce, kozy tak długo nie żyją- w sumie to żyją, ale najczęściej nie dożywają tak sędziwego wieku, kończąc wiadomo gdzie. Gdy do nas przybyła nie wyglądała zbyt dobrze, była koścista i chuda, w porównaniu z innymi naszymi kozami wyglądała jakbyśmy ją głodzili- i mimo, że jadła to samo co inne kozy niewiele się zmieniło. Zuzia była oazą spokoju i cierpliwości, zawsze bacznie obserwowała człowieka, swoimi wielkimi oczkami, ale też była bardzo ufna, lubiła głaskanie i czesanie. W Przystani przeżyła 5 lat.