To 9-letni wałaszek, przyjechał do nas z kliniki z Gliwic ze sztywnym stawem nadgarstkowym. Dawniej chodził rajdy długodystansowe ale już nigdy nie weźmie jeźdźca na grzbiet. Nie potrafi dogadać się z końmi, bardzo za to lgnie do ludzi. Uwielbia się przytulać i być głaskanym. Jest typowym koniem pastwiskowym, boks zdaje się go ograniczać. Podczas karmienia staje się bardzo agresywny.