Śmierć zbiera swoje żniwo. Jedne robią miejsca innym... Z jednej strony radość z uratowanych istnień z drugiej smutek i rozpacz z pożegnania Przyjaciół.
Brak nam już łez i sił.
Dzisiaj żegnamy naszą Przyjaciółkę Janellkę...
Kiedyś była gwiazdą sportu, wydała na świat wiele źrebiąt, które również osiągają w sporcie dobre wyniki do dnia dzisiejszego. Niestety kiedy Jej kariera dobiegła końca, zdrowie przestało dopisywać Janella nie była już nikomu potrzebna... Tak trafiła do naszej Przystani. Jej historia przypomina historię naszej Trojki, która również odeszła od nas kilka dni temu (*) Kiedy była przydatna ludzie o Niej pamiętali, kiedy opadła z sił świat o Niej zapomniał... Janellka spędziła u nas swoją emeryturę. Była cudownym stworzeniem, naszą Przyjaciółką, której będzie nam bardzo brakować. Tak jak Trojka była oazą spokoju. Piękna, szlachetna, delikatna. Mamy wrażenie jakbyśmy pisali to samo pożegnanie drugi raz. Niestety to kolejne pożegnanie i kolejna ogromna strata dla Nas i dla naszego przytuliska. Dla nas była najpiękniejsza, najcudowniejsza i najkochańsza. Wszyscy Ci, którzy o Niej zapomnieli niech żałują. Pozbyli się wyjątkowego konia... Jak pewnie widzieliście chcemy ocalić kolejnego konika. Znowu nasza podopieczna ukradła sobie tyle czasu ile potrzebowała i zrobiła miejsce dla innego potrzebującego... Czasem boimy się podjęcia walki o nowe życie bo wiemy, że wtedy pożegnamy jedno z naszych 😞 Pęka nam serce bo każde pożegnanie jest dla nas piekielnie trudne, każda ostatnia chwila razem, każdy ostatni oddech przy którym praktycznie zawsze jest ktoś z nas... Kiedy nadejdzie ten czas, zawsze staramy się żeby ktoś z nas był przy naszych podopiecznych kiedy przechodzą za Tęczowy Most. Przy Janellce do końca był nasz Dominik. Mamy wrażenie jakby była z nami od zawsze, dzisiaj tak ciężko przechodzi się koło Jej boksu. Zawsze z niego wyglądała, czekała na smakołyk. A dzisiaj? Dzisiaj tylko pustka... Z każdym ich odejściem, odchodzi część nas. Z Janellką również odeszła...
Ukochana Janellko (*)
Biegnij zdrowa, wolna i szczęśliwa. Ciesz się wszystkim co będzie Ci dane po drugiej stronie Tęczowego Mostu. Czekaj na nas, kiedyś znowu wszyscy się spotkamy. Nie martw się, nie będziesz tam sama. Mamy nadzieję, że nasza niebiańska Przystań przywitała Cię i dobrze się tam Tobą zajmą. Dziękujemy Ci kochana za nasz wspólny czas. Za Twoją obecność w naszym życiu. Zaszczytem było móc nazywać Cię naszą❤️ Tak jak w przypadku Trojki, znowu czujemy się w obowiązku podziękować Ci w imieniu wszystkich tych, którym tak wiernie wiele lat służyłaś, tym którzy o Tobie zapomnieli. Zasługujesz na tę podziękowania kochana nasza, bo to właśnie dla ludzi albo przez ludzi straciłaś swoje zdrowie. Pamiętaj, mimo że świat o Tobie zapomniał, my nigdy nie zapomnimy. Byłaś, jesteś i dla nas na zawsze będziesz naszą Janellką. Dane mam było przeżyć razem kilka pięknych lat. Niby aż tyle a jednak tylko tyle... Chcieliśmy, żeby tych naszych dni udało się jeszcze chociaż kilka ukraść. Ty już nie chciałaś... Wiemy, że Twoje umęczone ciałko się poddało. Długo walczyłaś ale teraz już nie dałaś rady. Poddałaś się. Byłaś już zmęczona. Twoje serduszko przestało bić na zawsze i w jednej chwili nasza wspólna droga dobiegła końca...
Patrz na nas z góry ukochana. Patrz też na swoje dzieci, które nadal osiągają sukcesy w sporcie. Świat jest mały więc może kiedyś któreś z Twoich dzieci stanie na naszej drodze? Wtedy szepniemy im jaka piękna, mądra i wspaniała była ich mamusia. Była a w naszych sercach jest i na zawsze będzie. Krocz dumnie za Tęczowy Most maleńka. Będziemy bardzo tęsknić. Nigdy o Tobie nie zapomnimy. Nigdy... (*)(*)(*)